Kiedy mówię „artysta” widzę przed oczami pisarza, który ukończył właśnie swoją powieść, widzę piosenkarza, śpiewającego swój największy utwór, czasem malarza, który pędzlem tworzy sztukę. Jakoś nie widzę w tej grupie spawacza.
Wydaje mi się jednak, że ten obraz jest wyjątkowo ubogi i błędny, spawanie aluminium może być przecież sztuką na równi z lepieniem garnków, rzeźbieniem czy chociażby wyszywaniem.
Oczywiście ktoś powie zaraz, że spawacz raczej produkuje przedmioty użytkowe i ciężko nazywać je sztuką. Osoba, która to zauważy ma rzecz jasna rację! Pytanie jednak brzmi czy pisarz, który nie mając akurat weny do pisania swojej kolejnej powieści i dorabia pisząc komuś hasło reklamowe nie jest już artystą? Czy malarz, który maluje portrety klientów przestaje tworzyć sztukę? Czy w końcu rzeźbiarz, budujący rzeźby znanych ludzi, podobne do tych, które już stoją przestaje być artystą tylko dlatego, że jest odtwórczy? Czy zatem artystą się jest czy bywa?
Spawacz jak każdy inny artysta czasem robi coś tylko dla pieniędzy, trzeba jednak pamiętać, że spawy w dobrym miejscu postawione mogą być najpiękniejszym rękodziełem. Wystarczy spojrzeć na spawane ogrodzenia.
