Cóż można jeszcze powiedzieć o cudownej i malowniczej Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Niestety bardzo niewiele, na co ma wpływ m.in. fakt, że jedyne polskie góry z prawdziwego zdarzenia – Tatry, a dokładniej Tatry Wysokie – rozciągają się na małej powierzchni.
Mimo wszystko spróbuję. Dolina Pięciu Stawów Polskich zajmuje 5,5 km2. Pierwszą ciekawostką jest to, że dolinę wbrew nazwie tworzy więcej niż pięć stawów; przede wszystkim: Wielki Staw, Przedni Staw, Zadni Staw, Czarny Staw, Wole Oko, Mały Staw, Szpiglasowe Stawki. Dolina Pięciu Stawów Polskich w całości leży powyżej granicy lasów, w piętrach kosodrzewiny, hal i turni. Z doliny wychodzi wiele ważnych szlaków turystycznych, jak choćby: niebieski przez Świstówkę do Morskiego Oka, czarny na Kozi Wierch, żółty na Krzyżne i Szpiglasową Przełęcz. Ogólnie jest to charakterystyczna polodowcowa dolina.
Co ciekawego można zwiedzieć w „Piątce”? Na pierwszy plan wysuwa się Wielki Staw Polski. Jego głębokość wynosi 79,3 m i pod tym względem w Polsce jest na drugim miejscu. Głębsze jedynie jezioro Hańcza na Suwalszczyźnie. Niezwykle przyjemnie wędrować w słonecznie dni przy tym zbiorniku, który z trasy na Szpiglasową Przełęcz prezentuje się niezwykle malowniczo.
Nie sposób nie wspomnieć również o Siklawie. To największy wodospad Tatr. Tworzy go potok Roztoka. Wody spływają przepięknymi kaskadami. Siklawa znajduje się na początku Doliny Pięciu Stawów Polskich (idąc od Doliny Roztoki). Jeżeli chcemy ją obejrzeć, obieramy zielono znakowaną trasę przez Roztokę.
Z innych „atrakcji” w Dolinie Pięciu Stawów Polskich należy wymienić resztę stawów. Idąc od schroniska w dolinie, najpierw staniemy nad Przednim Stawem Polskim. Nad brzegiem często spotykane natrętne kaczki krzyżówki. Natrętne, bo zawzięcie próbują zdobyć jedzenie od turystów. Cóż, kilka razy się dokarmiało, to teraz mamy takie skutki. Dalej natrafimy na wspomniany wcześniej Wielki Staw Polski. Z prawej wtedy wspaniale prezentują się łagodne stoki Koziego Wierchu.
Niestety do reszty stawów dojść już nie można. Zadni Staw Polski, Wole Oko, Szpiglasowe Stawki i resztę można podziwiać jedynie z daleka. A szkoda wielka! Żeby zobaczyć wspomniane zbiorniki, należy wybrać się niebieskim szlakiem na Zawrat. Nie musimy oczywiście koniecznie wchodzić na tę przełęcz. Wystarczy, że wejdziemy odpowiednio wysoko.
Kiedy Dolina Pięciu Stawów Polskich nam się znudzi, najlepiej obrać żółty szlak i przez Szpiglasową Przełęcz zejść do Doliny za Mnichem, a potem do Morskiego Oka.