Nadeszło święto dziękczynienia?Clark upolował dorodnego indyka, przy świątecznej kolacji opowiadali sobie nawzajem jak obchodzone jest u nich Boże Narodzenie?Missy trochę się dziwiła, że w mieście nie wybiera się takiej choinki, która najładniej wygląda na śniegu? zadając pytania dowiedziała się, że Marty tak właściwie to w mieście nie będzie miała, z kim spędzać świąt jak wróci?jej rodzice nie żyli, nie miała rodzeństwa a teraz zmarł i Aron jej mąż?dziewczynka stwierdziła, że właściwie to już będzie miała, z kim spędzać święta, bo będzie miała dziecko?a potem nastał bardzo przyjemny czas wybierania i strojenia choinki, kończenia prezentów? czytania opowieści świątecznych?Clark zrobił dla córki domek dla lalek a dla Marty, a właściwie jej przyszłego dziecka piękną kołyskę?czas był piękny i szczęśliwy i tylko trochę zakłócony smutkiem po tych, których już nie było między nimi?i był to czas, gdy Marty i Missy żyły już w zgodzie, a nawet chyba się w końcu polubiły?