Sushi, krewetki, pizza, placek po węgiersku czy sałatka grecka to tylko niektóre potrawy robiące furorę wśród rodaków. Kuchnia bułgarska, japońska, indyjska, grecka czy włoska na stałe rozgościły się w rodzimym menu. Amerykańskie steki i burgery albo śniadanie w angielskim stylu (jajka na bekonie). Do tego wszędzie dostępna chińszczyzna i kebaby. Wszystko to dostępne jest w każdym większym mieście, gdzie bez problemu znajdziemy knajpkę lub restaurację indyjską, z kuchnią włoską, grecką lub inną. Coraz ciężej natomiast jest trafić na dobre, znane nam z dzieciństwa dania kuchni polskiej. Krupnik, pierogi, pulpety, gołąbki, chłodniki i wiele innych potraw, niestety odchodzących do lamusa. Nikt na przyjęciu nie poda poczciwych, starych gołąbków tylko np. lasagne. Krupnik? Nie, lepsza będzie zupa Tom Kha Gai. Zamiast znanej wszystkim szarlotki – amerykański sernik. Dzieciom zamiast racuchów podaje się pancake’i. Trochę szkoda, bo przecież kulinarnie naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Z drugiej strony zaś fajnie, że bez konieczności opuszczania rodzimych stron, chociaż na chwilę można poczuć smak, zapach i klimat dalekich i egzotycznych krajów. Próbując specjałów kuchni bułgarskiej można niemalże poczuć na własnej skórze bryzę od Morza Czarnego, a degustując sushi na chwilę przenieść się w klimaty kraju kwitnącej wiśni. Chyba więc warto – jak we wszystkim – zachować umiar. Trzeba więc próbować nowych smaków, ale nie zapominać o tych dobrze znanych, które jakby nie było – stanowią nasze dziedzictwo kulturowe.
Najczęściej czytane:
Alif kebab Ciechanów menu
Kebab na mieście?
Większość ludzi w dzisiejszych czasach kompletnie nie dba o swoje zdrowie. Wszystko jest ważniejsze. Praca, kariera, dom, dzieci lub inni tylko nie...